Pragnę złożyć świadectwo tego, jak św. Dominik wysłuchał moich modlitw o potomstwo. Dziś na teście ciążowym zobaczyłam dwie kreski.
Od roku staraliśmy się z mężem o maleństwo, jeździłam po lekarzach, brałam jakieś tabletki, w końcu miałam zabieg, który pokazał, że jeden jajowód mam niedrożny, drugi zwężony więc szanse znacznie mniejsze. Z ust lekarza padło nawet słowo "in vitro", nie mogłam tego przyjąć do siebie. Postanowiłam walczyć, oczekiwałam na pierwszą po zabiegu miesiączkę, po której miałam zacząć starania o dzidziusia. Miesiączka nie pojawiła się. Bałam się, że znowu jest coś ze mną nie tak, w końcu lekarz mówił, że miesiączka powinna być po zabiegu regularnie. Zrobiłam bez przekonania test, który pokazał 2 kreski. Jutro idę do lekarza, który mam nadzieję potwierdzi, że pod moim sercem rozwija się mój najukochańszy mały CUD.